Forum o wszystkim!™ Strona Główna
->
Forum
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Nasze forum =)
----------------
™
Regulamin
Zmiany
Kosz
Nasze FBI - centrum dowodzenia
Pomoc
Forum
Użytkownicy
----------------
O was =D
Nowi na pokładzie!!!
Pytanka do użytkowników ;)
Kłótnie ;)
Bany, ostrzeżenia i pochwały
Imieninki
Grafika
----------------
Zamówienia graficzne
Konkursy graficzne
Grafika z internetu
Tylko my
----------------
Moda
Uroda
Zdrowie
Kosmetyki
Sport
Szkoła :/
----------------
Uczniowie
Nauczyciele
Mundurki
Klasówki
Bajki;D
----------------
Winx Club
W.I.T.C.H.
Diddl
Odlotowe Agentki
Disney Channel
Cartoon Network
Jetix
Filmy
----------------
Harry Potter
Gazety
----------------
W.I.T.C.H. czarodziejki
Winx Club
Bravo, Bravo GIRL, Bravo SPORT
POPCORN
Dziewczyna
Twist
13-magazyn szczęśliwej nastolatki
Fun Club
Zwierzęta
----------------
Psy
Kotki
Ryby
Chomiki
Szczury i myszy
Rozrywka
----------------
Humor
Śmieszne zdjęcia i obrazki
Gry i zabawy
Ważne sprawy
----------------
Rodzice
Rodzeństwo
Ważne tematy
Reklamy
----------------
Wasze blogi
Wasze fora
Toplisty
Zwierzaczek
----------------
Zwierzaczek. Uwaga: ma ostre pazury^^
Baner
----------------
Bannerek
Liczniki
----------------
Ile do wakacjii???
Ile istnieje forum???
Najbliższe święta
Godzinka
Tyle nas odwiedziło od 16 września 2007
Kalendarz
----------------
Kalendarzyk
Twoi ulubieni =D
----------------
Dodaj nas do ulubionych ;)
Muzyczka
----------------
Dla umilenia pobytu...
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Czw 13:26, 01 Cze 2017
Temat postu: 22 zeby
-Nie mozesz tego zignorowac, Fife - zawolal Steen. Spojrzal na pozostalych. Oczy mial zwezone, a twarz blada i pelna napiecia. Nie usiadl. - Sluchajcie. Powiedzial, ze jego agenci znalezli kartoteki w gabinecie lekarza. Mowil, iz lekarz zginal w wypadku potem, jak stwierdzil, ze kosmoanalityk jest ofiara uzycia psychosondy. Ze zamordowal go X, aby ukryc tozsamosc kosmoanalityka. Tak powiedzial. Spytajcie go. Spytajcie, czy tego nie powiedzial.
-A jesli powiedzialem? - zainteresowal sie Fife.
-To zapytajcie go, skad wzial kartoteki lekarza, ktory umarl i zostal pochowany kilka miesiecy temu. A moze Fife mial je przez caly czas?! Autentycznie!
-Bzdury - rzekl Fife. - Mozemy tak tracic czas w nieskonczonosc. Inny lekarz przejal praktyke zabitego i jego kartoteki. Czy ktos sadzi, ze karty pacjentow niszczy sie po smierci lekarza?
-Nie, oczywiscie, ze nie - powiedzial Abel.
Steen zajaknal sie i usiadl.
-No i co dalej? - zapytal Fife. - Czy ktorys z was ma jeszcze cos do powiedzenia. Kolejne oskarzenia? Dalsze sugestie?
Mowil cicho. Ton jego glosu zdradzal rozgoryczenie.
-No coz - odparl Abel. - Steen powiedzial swoje i przejdzmy do nastepnego punktu. Junz i ja przybylismy tu w innej sprawie. Chcielibysmy zobaczyc kosmoanalityka.
Dlonie Fife'a spoczywaly na blacie biurka. Teraz podniosl je i mocno scisnal krawedz. Sciagnal czarne brwi i powiedzial:
-Zatrzymalismy czlowieka z zaburzeniami umyslowymi, ktory podaje sie za kosmoanalityka. Kaze go tu sprowadzic!
Valonie March nigdy, przenigdy nawet nie snilo sie, ze moga istniec takie wspanialosci. Przez caly dzien, od kiedy wyladowali na planecie Sark, wszystko wydawalo jej sie wprost cudowne. Nawet wiezienne cele, w ktorych umieszczono osobno ja i Rika, zdawala sie spowijac jakas aura niezwyklosci. Woda tryskala z dziury w rurze za pocisnieciem guzika. Cieplo buchalo ze sciany, chociaz powietrze na zewnatrz bylo chlodniejsze niz kiedykolwiek na Florinie. I kazdy, kto do niej mowil, mial na sobie takie piekne stroje.
Przechodzila przez pokoje, w ktorych bylo mnostwo najrozniejszych rzeczy, jakich jeszcze nigdy nie widziala. Ten byl wiekszy od innych, ale prawie pusty. Bylo w nim jednak wiecej osob. Byl powaznie wygladajacy mezczyzna za biurkiem i znacznie starszy, pomarszczony mezczyzna w fotelu, a takze trzej inni...
Jednym z nich byl Mieszczanin!
Rzucila sie do niego.
-Mieszczaninie! Mieszczaninie!
http://www.studiopantera.pl
Ale jego tam nie bylo! Wstal i machnal reka.
-Cofnij sie, Lona. Cofnij sie!
Przeszla przez niego. Chciala chwycic go za rekaw, ale odsunal sie. Skoczyla, potknela sie i znowu przeszla przez niego. Na moment zaparlo jej dech. Mieszczanin odwrocil sie, ponownie stajac twarza do dziewczyny, ale Valona patrzyla juz tylko na swoje nogi.
Obie przechodzily przez masywna drewniana porecz fotela, na ktorym siedzial Mieszczanin. Widziala ja wyraznie, jej kolor i ksztalt. Otaczala jej nogi, choc Valona wcale tego nie czula. Dziewczyna wyciagnela drzaca dlon i jej palce zapadly sie w obicie, ktorego rowniez nie poczula. Dalej widziala swoja dlon.
Valona wrzasnela i upadla, zdazywszy jeszcze zobaczyc, jak Mieszczanin odruchowo wyciaga do niej rece, przez ktore przeleciala jak przez powietrze.
Znow siedziala na fotelu. Rik mocno
manicure kabaty
trzymal ja za reke, a starzec o pomarszczonej twarzy pochylal sie nad nia.
-Nie boj sie, moja droga - mowil. - To tylko obraz. No wiesz, jak fotografia.
Valona rozejrzala sie. Mieszczanin nadal tam siedzial. Nie patrzyl na nia. Wskazala palcem.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin